Spotkanie z Michałem Rzeźnikiem.
17 października czytelnicy uczestniczyli w spotkaniu z Michałem Rzeźnikiem, który napisał książkę „Piotr Rzeźnik – zdrajca z Izbicy”. Autor jest rodzinnie związany z Izbicą.
W dzieciństwie spędzał u dziadków w Izbicy wakacje, ferie i święta, tam urodził się jego ojciec, który ukończył I LO im. Wł. Jagiełły w Krasnymstawie. W czasie rozmowy autor mówił, że o swoim stryjecznym dziadku dowiedział się przypadkiem. W 2021 r. w książce Rafała Hetmana „Izbica, Izbica” przeczytał o zdrajcy i zbrodniarzu Piotrze Rzeźniku: „To ta książka stała się przyczyną rewolucji w moim życiu, motorem do odkrywania przeszłości mojej rodziny i do wyciągnięcia tej haniebnej historii na światło dzienne. To dzięki tej publikacji udało się przezwyciężyć zmowę milczenia i po strzępku, po okruszku poskładać w całość historię”. Dzięki informacjom uzyskanym od rodziny dowiedział się, że Piotr został skazany na śmierć za współpracę z Niemcami. Odkrył, że brat dziadka był zdrajcą, mordercą, szmalcownikiem i kolaborantem. W latach czterdziestych doprowadził do likwidacji komórki ruchu oporu w powiecie Krasnostawskim, współpracował z Gestapo, brał udział w Holocauście. Ponadto ustalił, że dziadek miał jeszcze siostrę i brata, o których w rodzinie nie mówiono. Po przedstawieniu aktu urodzenia otrzymał z IPN akta dotyczące Piotra Rzeźnika i powoli zaczął odkrywać historię swojej rodziny. Również w książce niemieckiego profesora Steffena Hänschena odnalazł „dokonania” wujka Piotra w zakresie jego współudziału w zbrodniach Holocaustu. Początkowo nie planował napisania książki, ale wertując archiwalia, dokumenty robił notatki i zaczął powstawać z tego tekst. Chciał zachować odkrytą historię swojej rodziny w formie papierowej. Autor mówił, że w trakcie zbierania materiałów trudne było czytanie ręcznie pisanych dokumentów, analizowanie zeznań świadków, poskładanie tej historii w jedną całość oraz pilnowanie faktografii, żeby nie popełnić błędów. Bardzo się bał, że odkryje, że dziadek też mordował, na szczęście nic takiego nie odkrył. Ciekawa i przyjazna dla czytelnika jest forma książki, która składa się z 6 rozdziałów (Odkrycie, Strzępy pamięci, Zbrodnie i zdrada, Ostatnie dni, Sprawiedliwi, Dlaczego?), w każdym rozdziale znajdują się tematyczne podrozdziały. W rozdziale „Strzępy pamięci” ustalone fakty są połączone ze wspomnieniami autora z dzieciństwa. W rozdziale „Zbrodnia i kara” autor wymienia ofiary Piotra Rzeźnika: Tadeusz i Jan Nizioł, Edmund Piątkowski, Jan Steindl i Wojciech Rogowski, Stefan Glapa, Władysław Kostrzewa, Kazimierz Malczewski, Edward Stafijowski, Jan Śliwa, Jan i Tadeusz Berdeccy, Adolf Błażejewicz, Teodor Kosiarski. Opisuje udział Piotra Rzeźnika w łapankach, w masowych mordach, jego współpracę i kolaborację z Niemcami. W książce autor zadaje pytanie „Co wyzwoliło w Piotrze Rzeźniku potrzebę niszczenia i mordowania ludzi?”. Próbuje stworzyć profil psychologiczny, szuka odpowiedzi na pytanie „Jak do tego doszło?”. Opisuje też innych członków rodziny i zadaje pytanie „Dlaczego moja rodzina kolaborowała?”. W rozdziale „Ostatnie dni” przeczytamy jak przebiegało aresztowanie, śledztwo i proces, kto zeznawał. W akcie oskarżenia Piotrowi Rzeźnikowi postawiono cztery zarzuty. Pierwszy dotyczył tego, że na terenie Izbicy i Tarnogóry jako konfident niemiecki działał na rzecz państwa niemieckiego oraz na szkodę osób przynależących do organizacji konspiracyjnych, co doprowadziło do ich aresztowania. Drugi zarzut dotyczył brania udziału w łapankach ludności polskiej, w wyniku czego złapani byli wywożeni na roboty do rzeszy Niemieckiej. Zarzut trzeci dotyczył prześladowania miejscowej ludności ze względów narodowościowych, a konkretnie zarzucono mu doprowadzenie do śmierci kobiety, która oskarżył o bycie Żydówką. Zarzut czwarty dotyczył działania na szkodę ludności polskiej poprzez branie udziału w rewizji w pociągu oraz bicie osób trudniących się handlem. Ponadto zarzucono mu zabieranie ludności żydowskiej różnych rzeczy ruchomych. Sąd skazał go na karę śmierci. Wyrok wykonano na Zamku Lubelskim, w aktach osobowych po egzekucji urzędnik zanotował „Ubył. 3 kwietnia 1948 roku”. W rozdziale „Sprawiedliwi” autor pisze też o sprawiedliwych z Izbicy i okolic, ludziach niewiarygodnie dzielnych, osobach, które swoją postawą w czasie okupacji dały wyraz człowieczeństwu i były nieobojętne wobec zła: Helena Żurawicka, Staszek i Mietek Maślona, Kazimierz Babiarz, Halina Błaszczyk, Janina Kić, Anna i Leopold Plato, Franciszek, Katarzyna i Marian Piłatowie, Jan i Alfred Bołotnow, rodzina Dzików, Aleksander i Janina Psujek. W książce umieszczono indeks osób oraz bibliografię. Na końcu książki autor napisał „Pracę niniejszą składam na ręce moich dzieci, Mateusza i Marii, oraz całego ich pokolenia. Chcę, żeby pamiętali, do czego prowadzi ksenofobia i nienawiść. Życzę im życia w miłości, szacunku i akceptacji każdego człowieka”. W czasie spotkania był czas na zadawanie pytać, rozmowę z autorem, a zainteresowani otrzymali dedykację autora. Zapraszamy do lektury!