„Co spada z nieba”
W czwartek 7 marca miłośnicy astronomii spotkali się w Bibliotece na spotkaniu z cyklu „Z Nestorem do gwiazd”. Obecny na spotkaniu wicestarosta Marek Nowosadzki pogratulował Wiesławowi Krajewskiemu jego pasji i podziękował za kolejne ciekawe spotkanie astronomiczne. Prelekcji „Co spada z nieba” towarzyszyła wystawa meteorytów i pokaz nieba przez teleskop. Wiesław Krajewski na początku stwierdził, że z nieba spadają na Ziemię kawałki kosmosu: meteroidy, meteory i meteoryty. Meteoryty to okruchy o rozmiarach od jednego milimetra do 10 metrów (według części źródeł – do jednego metra). Są pozostałością po tworzeniu się Układu Słonecznego, niewykorzystanym materiałem budowlanym. Mogą się tworzyć również w wyniku zderzeń większych ciał niebieskich. Gdy meteoroidy wpadają z dużą prędkością w ziemską atmosferę, spalają się w wyniku tarcia o nią. Każdego dnia w ziemską atmosferę wpada od 100 do 1000 ton niewielkich meteoroidów. Jeżeli przetrwają podróż przez atmosferę i dotrą do Ziemi, stają się meteorytami. Nazwa „meteor” pochodzi od greckiego słowa „meteoros”, co znaczy „wysoko na niebie”. Roje meteroidów, które spalając się w naszej atmosferze, dają wrażenie świetlnego deszczu, pojawiają się na naszym nocnym niebie cyklicznie, gdy ich orbita przecina się z tą ziemską. Do najbardziej znanych zaliczają się Perseidy, których maksimum przypada na 12–13 sierpnia. Meteor jaśniejszy od wszystkich planet, nazywamy bolidem. Przelotowi bolidu towarzyszą zwykle efekty akustyczne określane jako grzmoty, odgłosy pisku opon czy wystrzałów z karabinu maszynowego. Wyjątkowo jasne bolidy nazywane są superbolidami, a bolidy widziane w dzień to bolidy dzienne. Meteoryty dzieli się na trzy główne grupy: kamienne, żelazne, żelazno-kamienne. Największym znanym obiektem kosmicznym, który zderzył się z Ziemią od czasu katastrofy tunguskiej w 1908 r. to meteroid Czelabiński. 15 lutego 2013 r. superbolid o średnicy około 17–20 metrów i masie wynoszącej do 10 tysięcy ton po wejściu w atmosferę rozpadł się na wysokości 29,7 kilometrów nad powierzchnią Ziemi nad obwodem czelabińskim w Rosji. Powstała w wyniku przelotu i eksplozji bolidu silna fala uderzeniowa spowodowała znaczne straty (uszkodzonych zostało ponad 7500 budynków), a także obrażenia u ponad tysiąca pięciuset osób. Meteoryty mogą być ogromne. Największy, jaki kiedykolwiek znaleziono, waży około 60 ton i wyróżnia go nie tylko rozmiar, ale i płaski kształt. Jest to tzw. meteoryt Hoba, znaleziony w Namibii w 1920 r. Innym ogromnym meteorytem znalezionym na Ziemi jest meteoryt Ahnoghito waży 34 tony i liczy 4,5 miliarda lat. Uznaje się, że uderzył w Grenlandię około 10 tysięcy lat temu. W Polsce we wrześniu 2006 r. w poznańskim rezerwacie Morasko został odnaleziony meteoryt, który po usunięciu zanieczyszczeń waży 164 kg. W Zagrodzie Guciów na Roztoczu przechowywany jest polski meteoryt nazwany Zakłodzie (od nazwy roztoczańskiej wsi, w której został odkryty w 1998 r. przez Stanisława Jachymka). Jest to kamień ważący 8,68 kg, pokryty rdzawą skorupą. W zbiorach muzeum w Zagrodzie Guciów znajdują się również kompletne okazy oraz odłamki ponad 50 meteorytów z całego świata. Wiesław Krajewski na wystawie „Kawałki kosmosu” pokazał kilka meteorytów ze swojej kolekcji: meteoryty kamienne z Czelabińska, Argentyny, Meksyku i Szwecji, meteoryty żelazne z Australii, Argentyny, USA i Rosji, meteoryt księżycowy z Mauretanii, monetę nieobiegową z meteorytem księżycowym, wisiorek z meteorytu Muonionalusta w Szwecji. Na koniec mogliśmy obserwować marcowe niebo przez teleskop, między innymi Jowisza i jego księżyce.