Nowości – lipiec 2016
Gra cieni – Charlotte Link. Katowice: Sonia Draga, 2015.
David Bellino, pozbawiony skrupułów bogacz, otrzymuje anonimy z pogróżkami. Mężczyznę od lat prześladują lęki na jawie i koszmary we śnie. Tajemnicze wiadomości stają się pretekstem do konfrontacji z przeszłością.
David zaprasza na kolację czwórkę swoich dawnych przyjaciół. Ich drogi rozeszły się w tragicznych okolicznościach. O dziwo wszyscy przyjmują zaproszenie. Goście chętnie rozprawią się z dręczącymi demonami, zrzucą z siebie balast przeszłości i wydostaną się z sieci niebezpiecznych namiętności i tajemnic…
Czy podczas wieczerzy David zdemaskuje swego niedoszłego zabójcę?
Mężczyźni bez kobiet – Haruki Murakami. Warszawa: Muza., 2015.
Książka nominowana w Plebiscycie Książka Roku 2015 lubimyczytać.pl w kategorii Literatura piękna.
Zbiór sześciu opowiadań najpopularniejszego japońskiego pisarza, które łączy jeden temat: emocjonalnej izolacji. Bohaterami wszystkich utworów są mężczyźni, którzy żyją bez partnerek albo takowe potracili. Wśród nich znajdziemy „Drive My Car” o owdowiałym aktorze w średnim wieku, który podróżuje samochodem prowadzonym przez młodą kobietę. Inne nosi tytuł „Szeherezada” i opowiada o mężczyźnie przetrzymywanym w pewnym domu. Dwa razy w tygodniu odwiedza go tam kobieta wynajęta po to, aby przynieść mu jedzenie i inne sprawunki, a także zaspokoić jego potrzeby seksualne. Po każdym zbliżeniu kobieta, niczym współczesna Szeherezada, opowiada mężczyźnie historie. Zawsze jednak, w kluczowym momencie, przerywa opowieść, pozostawiając ją nieukończoną aż do następnej wizyty.
Na imię mi Zack – Mons Kallentoft, Markus Lutteman. Poznań: Rebis, 2015.
Na imię mi Zack to pierwszy tom serii „Herkules” autorstwa pisarskiego duetu: Mons Kallentoft i Markus Lutteman!
Wszyscy bohaterowie zrodzili się z tragedii.
Leży w ciemnościach. Kiedy chce wstać, uderza się w głowę. Próbuje usiąść, ale to niemożliwe.
Chropowate drewno.
Z każdej strony.
To trumna? Pogrzebali mnie żywcem?
Próbuje poruszać nogami; zauważa, że może nimi swobodnie przebierać.
Zawadza o coś udami. Wygląda na to, że nogi wystają ze skrzyni.
Co to takiego? Gdzie ja jestem?
Słychać warczenie.
W mieszkaniu w Sztokholmie zostają znalezione cztery brutalnie zamordowane Azjatki. Piątą, poważnie okaleczoną, ktoś porzuca pod szpitalem. Obrażenia kobiety wskazują, że została zaatakowana przez psy.
Dwudziestosiedmioletni Zack robi błyskotliwą karierę w policji. W ciągu dnia jest pełnym pasji nadkomisarzem w Jednostce do Zadań Specjalnych. W nocy ucieka od rzeczywistości, ćpając po klubach. Dobrze wie, że długo tak się nie da, ale bolesne wspomnienia z dzieciństwa sprawiają, że wciąż balansuje na skraju przepaści. Po piętach depczą mu śledczy z wydziału spraw wewnętrznych. A on wspólnie z koleżanką po fachu próbuje rozwiązać zagadkę najpotworniejszych morderstw we współczesnej historii Szwecji. Czy mają do czynienia z chorobliwą nienawiścią do kobiet, rasizmem, a może z handlem ludźmi? Pewne jest jedno: zginą kolejne kobiety, jeżeli nie uda im się odnaleźć mordercy.
Trzyma tempo, jest świetnie napisana, budzi żywe emocje. – Lotta Olsson, „Dagen Nyheter”
Zack to naprawdę fajny koleś. Ma za sobą dość nieciekawą przeszłość, działa jednocześnie po obu stronach prawa. Jest młody i rzutki. Dzięki temu akcja powieści toczy się wartko. Do tego, jak zawsze u Kallentofta, książka napisana jest dobrym językiem. Są tu i poezja, i emocje. – Magnus Utvik, „Gomorron Sverige”
Co za tempo! Jakie napięcie! No i ten Zack – jestem za! Podobają mi się też pozostali bohaterowie – są z krwi i kości! Autorom naprawdę udała się ta historia. Na pewno sięgnę po kolejną książkę w serii! Pierwszą częścią narobili mi apetytu. Doskonałe postaci, trafne opisy współczesnych realiów i miejsc. Historia, którą opowiadają, wywołuje masę rozmaitych uczuć i to jest jej siłą! Krótko mówiąc, Na imię mi Zack to świetny kryminał, którego nie można przegapić. – Boktokig
Okularnik – Katarzyna Bonda. Warszawa: Muza, 2015.
Książka nominowana w Plebiscycie Książka Roku 2015 lubimyczytać.pl w kategorii Kryminał sensacja Thriller.
Katarzyna Bonda powraca z nową powieścią, kontynuacją bestsellerowego „Pochłaniacza”. Profilerka Sasza Załuska tym razem wybierze się w rodzinne strony autorki, by rozwikłać sprawę z przeszłości. Zmierzy się nie tylko z historią sprzed lat, przed którą od dawna próbowała bezskutecznie uciec, lecz także ze sprawą tajemniczego morderstwa, w którą zamieszana jest lokalna elita oraz polscy i białoruscy nacjonaliści.
Małe miasteczko na skraju Puszczy Białowieskiej skrywa wiele mrocznych tajemnic. Ściera się tu lokalna elita, polscy nacjonaliści oraz przedstawiciele białoruskiej mniejszości narodowej. Sasza Załuska przybywa do Hajnówki, aby spotkać się ze swoim dawnym partnerem i głównym podejrzanym w sprawie o kryptonimie „Czerwony Pająk”. Łukasz Polak obecnie przebywa w prywatniej klinice psychiatrycznej. Na miejscu okazuje się jednak, że został zwolniony i nie wiadomo, gdzie jest obecnie. Próbując się z nim skontaktować, Sasza miesza się w sprawę porwania Iwony, byłej kibolki i nacjonalistki, młodej żony Piotra Bondaruka, właściciela lokalnego tartaku. „Pan młody” znany jest jako lokalny Sinobrody, bo zaginęła mu już trzecia kobieta, jest także zamieszany w ciemne interesy. Właścicielowi mercedesa-okularnika nie zdołano jednak nic udowodnić. Policja podejrzewa, że może mieć coś wspólnego z zaginięciem żony. Ciała jednak nie znaleziono, a skoro nie ma ciała, to nie ma i zbrodni. Czy Saszy uda się rozwiązać sprawę okularnika? Jaki związek ze sprawą ma Polak? Jakie sekrety kryją się w puszczy, w miejscu, gdzie różne narody walczą o swoją historię?
Wariatka z Komańczy – Maria Nurowska. Warszawa: Prószyński Media, 2015.
Maria Nurowska powraca z nową powieścią o niezwykłej kobiecie, wspaniałej artystce; jedni ją uwielbiają, inni się jej boją, jeszcze inni nazywają wariatką z Komańczy…
Marta Kohn, znana malarka, wyjeżdża na krótki urlop w Bieszczady, chce odpocząć od warszawskiego życia, które w niezwykłej ciszy i wolno płynącym czasie coraz bardziej się od niej oddala. Z każdym dniem upewnia się, że chce tu pozostać.
Ta decyzja zmieni jej życie, ale nie tak, jak tego oczekiwała. Do Komańczy przyjeżdża bowiem trójka francuskich architektów, którzy mają zrekonstruować spaloną osiemnastowieczną cerkiew. Po burzliwych początkach znajomości Marta zostaje żoną jednego z nich – i oboje wyjeżdżają do Lwowa, gdzie Jean-Paul będzie nadzorował prace nad renowacją siedemnastowiecznego kościoła. Życie we Lwowie jest względnie normalne, ale o kilkaset kilometrów dalej toczy się okrutna wojna, w którą Marta zostaje zamieszana. Przez pół roku będzie więziona w piwnicach merostwa w Ługańsku, a to wystarczająco dużo czasu, aby przemyśleć swoje życie, pełne wzlotów i upadków, cierpienia i miłości.
Dziennikarstwo a public relations –pod red. nauk. Michała Gajlewicza, Katarzyny Gajlewicz-Korab. Warszawa: Difin, 2015.
Między dziennikarstwem a public relations istnieją wielorakie związki. Na przykład część materiałów w kampaniach public relations jest umieszczana w mediach. Dla specjalistów z dziedziny PR bardzo ważne są wiedza i umiejętności dziennikarskie. Poza tym znajomość środowiska dziennikarskiego w public relations ma kluczowe znaczenie w media relations. Punktów stycznych obu dziedzin jest znacznie więcej, o czym świadczy również to, że w uczelniach kształcących dziennikarzy są wykładane przedmioty związane z public relations.
W XXI wieku obserwujemy rozwój mediów masowych: rosnącą liczbę kanałów i różnicowanie się form przekazu, przekształcenia instytucjonalne, zmiany rynkowe i dotyczące odbioru. Jeżeli chodzi o skutki społeczne, to jedne zmiany mogą oznaczać korzyści, inne zaś wzbudzają uzasadniony niepokój. Nie jest to obojętne ani dla dziennikarzy ani dla PR-owców jako dla grup zawodowych.
Książka zawiera artykuły specjalistów mających doświadczenie w jednej, jak i w drugiej dziedzinie, zarówno praktyków, jak i teoretyków. Zamiarem autorów jest ukazanie z jednej strony związków między dziennikarstwem a PR, a z drugiej strony różnorodnych form działalności w tych dziedzinach.
Dlatego tematyka jest bardzo zróżnicowana: od etycznych aspektów pracy w obydwu zawodach, poprzez możliwości dywersji w mediach przy użyciu środków z pogranicza propagandy i PR, oddziaływania public relations w warunkach kryzysowych oraz w pracy urzędników samorządowych, aż po prasę młodzieżową i ezoteryczną. Jest to zatem rodzaj panoramicznego ujęcia tej problematyki.
Autorzy są pracownikami kilku uczelni: Społecznej Akademii Nauk (filii w Warszawie), Uniwersytetu Warszawskiego oraz Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach. Pracują ponadto w rozmaitych instytucjach jako praktycy.
Moje wypieki : wielki powrót – Dorota Świątkowska. Warszawa: Egmont, 2015.
Wznowienie pierwszej, kultowej już książki najbardziej znanej słodkiej blogerki!
Nowe, rozszerzone i poprawione wydanie debiutu książkowego Doroty Świątkowskiej, a w nim wybór najpopularniejszych przepisów z bloga i dziesięć zupełnie nowych, nigdzie dotąd niepublikowanych. Krótko mówiąc – gratka nie tylko dla fanów!
Pastwisko świętych byków – Krzysztof Mroziewicz. Warszawa: Państwowy Instytut Wydawniczy, 2015.
Indie w „Pastwisku świętych byków” to nie tylko obraz wielkiego terytorialnie i duchowo kraju, to także metamorfoza współczesnej ludzkiej egzystencji, bo czyż nie mieścimy się w sobie, jako ludzie, tych wszystkich wielkości i małości, jakie w Indiach dostrzegł autor?
Tę książkę powinno się przeczytać choćby dlatego, że warto czasem szczerze pogadać z samym sobą. W masce Kogoś Innego, kogoś, kto zwiedza, za Mroziewiczem, Indie, jest łatwiej. Łatwiej o … Prawdę. Także o prawdę o sobie.
Książka Krzysztofa Mroziewicza o nieco prowokacyjnym tytule Pastwisko świętych byków gatunkowo jest w zasadzie zbiorem szkiców, z których każdy stanowi odrębną całość. Wszystkie jednak, jakby hołdując strukturalnej zasadzie powieści szkatułkowej, składają się też w jeden wspólny obraz doświadczeń dziennikarza i dyplomaty, bacznego obserwatora indyjskiego życia w rozmaitych jego aspektach.
Książka stanowi zatem oryginalną, autorską wizję Indii. Wizję wynikającą z dwunastu lat doświadczania Indii na co dzień. Po lekturze tekstu można wręcz postawić tezę, że Krzysztof Mroziewicz demitologizuje Indie. Czyni to poprzez chłodne i bezwzględne ukazanie tamtejszych realiów. Demitologizuje powierzchnię egzotyki, czyli neguje stereotyp. Niewątpliwie można zauważyć upodobanie Autora do akcentów kontrastowych i dramatycznych, jednak jego wizja Indii pozostaje osobista, treściwa, realistyczna. I choćby tylko dlatego – warta poznania.
Polskie instrumenty ludowe – Aneta Oborny. Warszawa: Muza, 2015.
Jak pisze w recenzji prof. Zbigniew Przerembski „ Znaczenie ludowych instrumentów muzycznych dla tradycji kulturowej naszego kraju trudno przecenić”. Praca jest tym cenniejsza, że stanowi kompendium wiedzy na ten temat , zebranej przez znakomitego fachowca tematu. Jest to poza tym pierwsza na polskim rynku tego typu praca, do tej pory ukazywały się tylko wyrywkowe opracowania konkretnych instrumentów.
Poza ogólną historią instrumentów ludowych autorka prezentuje grupy idiofonów, membranofonów, chordofonów i aerofonów. Dla przeciętnego czytelnika podział ten wynikający ze sposobu pobudzania i konstrukcji instrumentu brzmi dość tajemniczo, ale znajdziemy tu opisy i zdjęcia m.in. kołatek, drumli, harmonii ( to idiofony), bębnów (membranofony), skrzypiec diabelskich, cymbałów (to chordofony), oraz piszczałek, dud wielkopolskich, kozłów weselnych, klarnetów, kornetów, puzonów i waltorni (to aerofony). Niektóre z tych instrumentów obecnie są wykorzystywane w muzyce klasycznej czy jazzowej.
Ważnym i ciekawym zjawiskiem polskiego folkloru są kapele ludowe, których składy różnią się znacznie i związane są z regionami etnograficznym Polski. Temu tematowi poświęcony jest odrębny rozdział książki .
Publikacja jest bogato ilustrowana , w zdecydowanej większości ikonografia pochodzi ze zbiorów Muzeum Ludowych Instrumentów Muzycznych w Szydłowcu.
Red lipstick monster – Ewa Grzelakowska-Kostoglu. Kraków: Znak, 2015.
Pierwsza taka polska książka o kosmetycznym DIY, przygotowana przez jedną z najoryginalniejszych kobiet polskiego YouTube’a – Ewę Grzelakowską-Kostoglu, autorkę kanału „Red Lipstick Monster” oraz bestsellerowych „Tajników makijażu”.
Razem z Ewą w prosty i szybki sposób przygotujesz nie tylko doskonałe, domowe kosmetyki, lecz także wspaniałe gadżety, które staną się praktycznymi pomocnikami na co dzień!
Zobacz, jak łatwo i szybko przygotować:
- aromatyczne kule do kąpieli, które zamienią twoją łazienkę w domowe SPA,
- aksamitne masło do ciała pachnące niczym deser,
- a nawet prosty i uniwersalny organizer ułatwiający utrzymanie ładu na biurku i toaletce.
Te i wiele innych niepublikowanych wcześniej przepisów DIY sprawią, że przestaniesz wydawać fortunę w drogeriach i designerskich sklepach! Stworzysz wyjątkowe i piękne przedmioty, których nie można znaleźć w popularnych sieciówkach!
Nowości |